Klusk - 2008-02-24 12:44:49

mam taki pomysl zeby walnac tematy ktore mogli by ogladac goscie czyli tak jak w temacie moge napisac cala historje zakon od kad tu jestem jak mnie nie bylo z tym napewno pomorze mi Farqad czy wilku moge tagze zrobic aleje slaw czyli cos krotko o ludziach ktorzy tu byli jak myslice to dobry pomysl ?

Feniu - 2008-02-25 00:20:20

ja jestem za przynajmniej poznam historie zakonu :)

Amigo - 2008-02-25 14:17:24

ja oczywiscie rowniez.

+1

Salamandra - 2008-02-25 14:32:48

Niezły pomysł z tą historia....

Klusk - 2008-02-25 23:46:27

jutro zabieram sie za pisanie mam troche weny jeszcze Neo nakrecil mnie z ta stronka wiec trzeba sie spiac i napisac cos ladnego :)

NeoPL - 2008-02-26 00:43:41

Jestem jak najbardziej za. Rarytasek na nasza strone ktora tworze http://twof.pl.tl/

Arwer - 2008-02-27 08:34:09

super pomysł :)

NeoPL - 2008-03-06 03:28:06

I co z tym pomyslem nic nie slychac na temat jego rozwijania sie. Ciekawe czy chociaz wstep jais zaczety. Ehh..... Klusk co z ta historyja bo cos ostatnio cicho na ten temat chyba ku...wa znow siedzisz na innym serwie zly

Arwer - 2008-03-07 12:45:45

a wiec mi sie wydaje żeby kazdy opisał jak znalazł się w zakonie. Na koniec to by sie skleiło w jedną całość i powstanie historia zakonu. ja na poniedziałek zdam swoją historie. tylko gdzie ja dac odrazu do Ciebie Neo czy na forum najpierw umieścić. Oczywiscie nie jestem dobrym pisarzem wiec chyba będzie trzeba po mnie poprawić co nieco :) Niech każdy postara się do poniedziałku coś napisać.

NeoPL - 2008-03-08 01:54:52

Dobry pomysl Arwer zarzucil, to by bylo uzupelnienie do historii Kluska. Nie krepuj sie wal na forum, przemyslimy fakt i moze nie trzeba poprawiac. Trza w siebie wierzyc :D

Salamandra - 2008-03-08 14:19:32

Mam pytanko do Neo. Czy ja tez moge napisac swoją historie ?

Arwer - 2008-03-09 20:23:28

historia to historia więc wydaje mi się ze Salamandra także niech napisze :) w koncu tez jest członkiem zakonu :)

Salamandra - 2008-03-10 00:25:50

No ale ja nie mam aż takiej wielkiej historii :(

Amigo - 2008-03-10 08:34:14

Omg, a kto ma, sie cos przypudruje i bedzie ok:D

Arwer - 2008-03-11 09:05:16

piszcie to co było co pamietacie :) Moja historia wyglada tak. Trochę dziwnie ale mozna trochę jeszcze pozmieniać bo wszystkiego nie pamietam

Gre w battleknight znalazłem przypadkowo. Z nudów postanowiłem zacząć w nią grać. Początki były łatwe ale z coraz większym lv. zaczynały się coraz większe komplikacje z atakami na mnie. Jednym z atakujących był mój przyjaciel Neo :D Na początku starałem się mu troszkę pogrozić moimi znajomościami ( oczywiście nie miałem nikogo w grze znajomego ) by przestał na mnie najeżdżać lecz nie wynikło z tego nic dobrego. Ataki przez to się zwiększyły. Cóż nie miałem innego wyjścia niż powiedzieć mu miłej gry i powodzenia w grze z atakami na mnie. Nie jestem człowiekiem by od razu przez to kogoś wyzywać lub przeklinać. I tak powoli nasze rozmowy z Neo zaczęły się poszerzać a ataki zmalały do zera :) Przez NORMALNE zachowanie i rozmowę znalazłem pierwszego kolegę w grze :) Oczywiście Neo szukał wtedy dobrego zakonu a ja postanowiłem trzymać się go bo tylko jego znałem. Neo znalazł pewien zakon WoF. Zakon był bardzo dobry. Przyjmowali ludzi od bodajże 18lv a ja miałem o dwa lv za mało. Dzięki Neo przyjęli mnie tam. Byłem najsłabszym tam ogniwem. Powoli zacząłem się wdrażać w reguły zakonu. Ludzie byli mili i pomocni. W zakonie poznałem Kluska, i wiele innych miłych ludzi których niema teraz z nami. W WoF przeżyłem pierwszą wojnę :) i nie powiem nawet dobrze mi szło. Mięliśmy oczywiście tam pewnych wrogów i nie daliśmy sobie w kaszę dmuchać :) Życie w zakonie było łatwiejsze niż jako wolny strzelec :) Wojny się toczyły a mi gra coraz bardziej przypadała do gustu. Pamiętam że na stronie zakonu były wyróżnienia i oczywiście też chciałem tam się znaleźć na tej liście :) Leczy trzeba było się wykazać czymś na rzecz zakonu lub w wojnie ewentualnie pomocą w stosunku do członka zakonu. Z moim lv nie miałem szans się w wojnie wykazać a także z pomocą dla kogoś bo byłem najsłabszy. Mój lv. wzrastał, byłem silniejszy i moja obecność w zakonie także stawała się istotna. Pewnego razu zaiskrzyło pomiędzy nami (WoF) a zakonem templariuszy i jego szkółką. Zakon templariuszy był bardzo mocny a szkółka nawet nawet na poziomie moim. Wiec postanowiłem wykorzystać sytuację i nie dawałem życia zakonniką szkółki. Docenili mnie moi kompani w zakonie a także szkółka zakonu templariuszy. Dostałem odznaczenie za zaangażowanie w spór a także zapis na czarnej liście szkółki :) Pamiętam że zakon templariuszy przez to mnie tępił jak trza :) ale warto było. Byłem dumny z odznaczenia. Po długich negocjacjach mój Nick zszedł z czarnej listy ale tak czy inaczej cały czas nie mieliśmy za dobrych stosunków z nimi. Nasz zakon powoli podupadał przez pewne machlojki które wychodziły na jaw. Nasz zakon przeszedł we posiadanie ludzi których praktycznie nie znałem. A więc Klusk, Neo, ….. i inni których nie do końca pamiętam  imiona postanowili założyć nowy zakon. Zakon który będzie kontynuował tradycję WoF i tak powstał Twof. Jestem zadowolony że także zabrali mnie ze sobą hehe :) Dalsza historia zakony Twof jest wam znana bo jesteście w zakonie więc dalszą część chyba sobie każdy Sam dopisze :)

Salamandra - 2008-03-11 10:43:03

wow_

Arwer - 2008-03-11 12:38:04

wiem kicha jak nic :) nie jestem pisarzem :D

Salamandra - 2008-03-11 17:38:59

Nie mówię ze kicha tylko zaskoczona jestem ze masz taką historie :)

NeoPL - 2008-03-11 21:40:40

A ja mysle ze to byly slowa plynace z glebokiej mysli wiec bledy sa malo istotne. Wczytalem sie i musze przyznac ze mnie to wciagnelo przypominajac stare dobre czasy mmmmmmm..................................

Amigo - 2008-03-12 00:01:27

Mnie odstraszyła na początku ilość, ale jak zacząłem czytać to podobnie jak Marta zaskoczyło mnie, że tak długo się to wszystko kręciło. Arwer spisałeś sie mośku :)

Arwer - 2008-03-12 00:12:53

starałem sie krótko i zwieźle pisać :D pozatym tam powinno byc zakończenie:
Wprowadzili aktualizację gry i każdy przestał grać :) Koniec

Salamandra - 2008-03-12 01:32:20

:D :D :D

Arwer - 2008-03-12 14:25:32

A tak przy okazji gdzie wasze historie :D dawać dawać nie obijac się :)

Salamandra - 2008-03-12 16:32:42

Ja juz pisze :D

Arwer - 2008-03-13 23:17:42

:) czekam na histrie obiboki hehe :P

Klusk - 2008-03-15 00:13:50

wybaczcie ze moja nieobecnosci ale mialem klopoty :( to dosc delikatna sprawa :(

a wiec tak historje hmm narazie mam cos takiego jest to historija troche moja ktora obrazuje zakon zreszta smi zobaczcie to wszystko to jednak nie jest poezja i troszke nie dopracowane ale postaram sie wykminic cos innego :)

Hisotrie ta chcialbym zaczac od poczatku od samego poczatku...

Bylo to gdy skonczylem 19 lat opuscilem wtedt rodzinna wioske. Udalem sie na polnoc do nowych krajn mojm celem byl swiat zwany Battleknight a dokladniej jego krajn "s1" kiedy tam dotarlem bylem bardzoj zaglubiony niz kiedykolwiek wszedzie wokol pelno rycerzy poteznych i tych slabszych ja zdecydowanie bylem nie najgorszy sila moja przekraczala wowczas 50 a zrecznosc 49. Robilo sie juz ciemno dosyc mroczne wiec postanowalem wynajac pokuj w karczmie wszedlem do niej rozejrzalem sie po budynku i zauwazylem ze przy stoliku siedzi starszy juz czlowiek lecz bron na ego plecach bardzoe mnie zadziwila mial on Topr Plonacy zaszokowalem sie bo nigdy w zyciu nie widzialem czegos tak niezwyklego papatrzylem jeszcze chwile i usiadlem przy stoliku zamuwilem piwo i rozmyslalem co by tu dalej robic nie bylem zbytnio doswiadczony w bojach tak wiec i zaden z elitarnych zakonw nie chcialby mnie przyjac kiedy tak myslalem przysiadl sie do mnie ten starszy czlowiek i zapytal sie wprost
- szukasz schronienia prawda?
- oniesmielony odpowiedzial- tak prosze pana
- chyba bede mogl ci pomoc- odpowiedizal mi
- ale jak -zapytalem- zna pan kogos kto moglby mnie przygranac i potrenowac troche w sztukach rycerskich?
- alez oczywisce ze znam
- tak ? niech mi pan szybko powie ktot to zaraz do niego pobiegne
- wyjdzi z karczmy idzi prosto na skrzyzowanie skrec w prawo i idzie poki nie zobaczysz wielkiej fortecy podejdzi i zapukaj do bramy a napewno ktos ci otworzy

Nie pytajac o nic tak zrobilym wybieglem szybko z karczmy i pobieglem wedlug wskazowek Starca kiedy dotarlem do fortecy zapukalem dwa razy wtedy wielkie wrota otworzyly sie a przedemna staly postacie byly to sylwetki rycerzy wielkich i poteznych imie przywodcy ich Farqad brzmialo byl to juz czlowiek a podeszlym wieku mial wtedy chyba 27 wiosen na karku i widac bylo ze wiele wojen za soba podszedlem do niego i zapytalem

- szukam przywodcy
- wlasnie mnie znalazles :) co cie do nas sproawdza
- chcialbym potrenowac troche i stac sie taki silny jak wy
- cieszy mnie twoj potecjal ale wiedz ze to nie bedzie prosto zadania dla chlopaka tak mlodego
- ale ja chce ja musze stac sie silny !!!
- w takim razie nie wiem jakie motywy toba kieruja ale mozesz dolaczyc do nas ale zanim to zrobisz chce poznac twoje imie
- Jestem Klusk dzis malo znany Baron ale nie dlugo wielki Legendarny Margrabia
- hmm chlopcze masz naprawde ielkie ambicje teraz czas aby poznal nasza historje do tego dzisejszego dnia

Wiec tak to nie ja zalozylem ten zakon ale jego tworca jest Bart Key nie zyjacy juz od wielu lat rycerz byl on pelen honoru i szacunku do kazdego napotkanego czlowieka. Razem z nim byl jeszcze jeden czlowiek Xyron zmarl nie dawno wraz z Lordem Bukamilkiem tagze szlachetni rycerze ale nie mialem ci opowiadac o nich tylko o zakonie. Wiec statniejemy prawie od samego poczatku Krajny zwanej Światem 1 jestesmy jedneym z najstarszych zkaonw tuz obok Z.T czy Sword master bralismy udzial w wielu wojnach o nasze ziemie walczylismy krwawo i zawziecie nigdy sie nie poddajac trenujemy dzien i noc aby stc sie silniejssi i jeszcze raz sileniejsi u nas nigdy nie bylo czasu na odpoczynek walczylismy z takimi zakonami jak Anielskie impermium czy tez Zakon templariuszy wygralismy ponad 20 wojen stoczylismy ich okolo 26 zaden z naszych rycerzy nie chowa glowy przed pojedynkiem zawsze z duma nosilismy znak wojownika swiatla wiec teraz czas abys i ty nosil zbroje z tym znakiem.


po tych slowach az we mnie zadrzalo szybko poszedlem po moj znak aby przypiac go na zbroje i usalem sie do komnaty nastepnego dnia mielismy trenign dlugi i wyczerpujacy :) ale bardzo mi sie to podobalo :) przygotywowalismy die do wojny z Bractwem Poslkim to byla pierwsza wojna a ktorej mialem wziasc udzial kiedy nadszedl ten dzien nie moglem wstac z lozka przeszywal mnie strach kiedy jednak to zrobilem dostal;em tkaiej sily jak jeszcze nigdy w zyciu szybko zalozylem zbroje i popieglem na dol wszyscy juz stali i czekali na wymarsz wkoncu wyruszylsimy strach juz mnie opuscil mialem tlyko 19 lat a w tej wojnie wygrywalem z rycerzami ktorzy miali ich 25 wiedizalem ze ejstem silny i ze ta wojna jest nasz i tak bylo wygralismy ja bardzo syzbko przy stanie 100 wygranych pojedynow dla nas a 20 dla przeciwnika wrocilismy wtedy do zamku. po tej wojnie mielismy 5 lat spokoju ja mialem ich juz wtedy 24 owielu silniejszy niz kiedys i bardziej pewny siebie wtedy jednak zdarzylo sie cos czego nigdy nie zapomne podczas treningu jakis zabojca trafil strzala naszego przywodce zalapalem bo szybko gdy upadal lzy pojaiwly sie w moicj oczach

- byles dla mnie jak ojciec nie otchodzi - powiedzialem
- on jedneak usmiechnal sie tylko i powiediza - teraz twoja kolej klusk teraz ty bedziesz przywodca a kiedysn paewno taniesz sie legendarnym rycerzem

po tych slowach jego powieki zamknely sie na zawsze zaklopotany nie wiedizalem co zrobic wydalem rozkaz pogrzebanie tego wojownika a sam udalem sie do komnaty by utopic smutki w beczce wina wtedy do mnie dotarlo ze teraz ja bede dowodzial na zastepce wybralem Ice mana wtedy dowodzilismy razem przez dlugi czas byly to czasu spokoju i tylko malenkicj wojenek z naszej strony pewnego jednak dnia nasz zakon wdal sie w konflikt z owiele silniejszym zakonem templariuszy przewyszali oni nas sila i liczebnosca nie mislismy zbyt wielkich szan a jednak stanelismty do otwartej wojny :) ktory moglismy wygrac jednak zkaonczyla sie ona porazka zostalem wtedy mocno ranny i oddalem przywodctwo Ice menowi rzadzil on dwa lata kiedy wrocilem z oddleglych krajn gdzie leczylem swoje wszystki rany usaidalem wtedy na tronie i rozmyslalem co dalej robic mailem 29 lat i zadnych perspektyw co dalej wsiadlem wtedy na konia i oddajac przywodctwo Dakterowi odjechalem szukac natchnienia i powiekszyc swoja sile. Kiedy wracalem zobaczylem ze
z zamku unosi sie dym przysmiepszylem i ujzalem fortece pochlonieta wojne w tej wojnie zgnial Ice man i szpila moj dwa drodzy przyjaciele wpadlem tam i szybko uopral;ismy sie z wrogiem majac zal do Draktera zabralem swojch najlepszych ludzi takihc jak "Neo Arwer Konstantyn Andrejew Janosikij Mr Leoner Chris" byl to kwiat rycerstwa w tamtych czasach wsiedlismy na konie i odjechalismy w poszukiwaniu nowego miejsca na zalozenia zakonu The Warrior Of Light po wielu tygodniach podruzy znalezlismy dogodne miejsce wlasnymi rekami postawilismy tam zamek i mury go otaczjacy dumni ze swojej pracy zaczelismy odpoczywac zostalem mianowany przywodca oraz zalorzycielem tego zakonu po 2 latach uswiadomilem sobie ze jestem za stary na to i oddalem przywodctwo Neo od tamtej chwili to on prowadzi zkaon a ja prowadze spokojne zycie

Salamandra - 2008-03-15 13:38:35

wow_ wow_ wow_ wow_ wow_

Amigo - 2008-03-15 21:51:20

Jutro przeczytam:D

Arwer - 2008-03-16 20:28:31

hehe ale sie rozpisałeś :) Fajna historia

www.fullcross.pun.pl www.animp-shaiya.pun.pl www.zuzelbartek.pun.pl www.samowolka.pun.pl www.scene-forum.pun.pl